Wczoraj informowano o ekskluzywnym partnerstwie, które zawarło AMD z Bethesdą przy Starfieldzie, a dzisiaj możemy dowiedzieć się więcej o reakcjach, jakie ono wzbudziło wśród społeczności. Spora część z niej jest, delikatnie mówiąc, zawiedziona. Niektórzy poszli o krok dalej i wprost nawołują do bojkotu „Czerwonych”.
Największym argumentem przeciwników współpracy
AMD i
Bethesdy jest potencjalny brak wsparcia dla technologii skalowania obrazu od konkurencji – chodzi tutaj o DLSS od
Nvidii oraz XeSS od
Intela.
AMD jest oskarżane o umyślne blokowanie rozwiązań „Zielonych” oraz „Niebieskich” i faworyzowanie swojego FSR 2.0, co mocno wpływa na postrzeganie firmy.
Jeśli
AMD chce poprawić swoje notowania u społeczności, to powinno wyraźnie zaznaczyć, że nie będzie przeszkadzało we wprowadzaniu technologii upscalingu innych korporacji. Podobnie zrobiła
Nvidia; „Zieloni” poinformowali, że nie zamierzają utrudniać implementacji rozwiązań konkurencji.
Co więcej, niektórzy komentujący to ekskluzywne partnerstwo na subreddicie
AMD przywołują problemy techniczne z premiery
Star Wars Jedi: Survivor i podejrzewają, że taka sama sytuacja może się powtórzyć podczas debiutu
Starfielda (6 września).
Emocje po wczorajszym filmie, w którym Todd Howard ogłasza partnerstwo z
AMD, są na tyle silne, że niektórzy zaczęli nawoływać do bojkotu „Czerwonych”. Na tego tweeta odpowiedziało fanowskie konto technologii
AMD, podając przykłady ekskluzywności
Nvidii – Physx, GameWorks, RTX itp. Jednak są to głosy mniejszości. Pod opublikowanym przez
AMD materiałem na YouTube również znalazło się wiele krytycznych opinii. Negatywne zdanie oglądających ten film widać także po ocenach – w sumie wystawiono ich około 5 tysięcy, z czego zaledwie 1600 jest pozytywnych. Około 3400 źle postrzega ścisłą współpracę
AMD i
Bethesdy przy
Starfieldzie.
Źródło:
Maciej Gaffke - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2023-06-28 10:31:14
|
|